Tegoroczne iPhone’y będą skanować żyły twarzy, by usprawnić Face ID?

Dużo mówi się o zmianach, które przynieść ma nowa generacja telefonów z nadgryzionym jabłkiem. Dotkną one także Face ID, które mimo zdobycia szerokiego grona zwolenników, nadal nie działa perfekcyjne. Zmiany technologiczne mają zdecydowanie usprawnić jego działanie.
Face ID przeskanuje nawet żyły?
Z publikacji, którą pokazał Światu Urząd Patentowy w Stanach Zjednoczonych, firmie Apple przyznany został patent o nazwie: „Obrazowanie żył przy użyciu detekcji pulsującej radiacji”. Ten enigmatyczny opis mówi o komponencie, który z jednej strony będzie emitował, a z drugiej odbierał cząstkę podczerwieni, która za zadanie mieć będzie, by wykryć układ żył, który znajduje się pod naszą skórą.
Potrzeba takiego, a nie innego patentu, bierze się stąd, że Face ID wymaga poprawy działania. Technologia ta nierzadko miewała problemy z rozpoznawaniem twarzy, patent ma je rozwiązać.
Na czym polega nowa technologia?
Transmiter optyczny jest skonstruowany tak, by emitować wiele impulsów światła podczerwonego w kierunku ciała posiadacza telefonu. Może to być ręka lub twarz. Światło to przenika przez skórę, dociera do żył od których odbija się i powraca do odbiornika, który wbudowany jest w urządzenie.
Informacje, które zdobędzie wiązka podczerwieni poddane są analizie w urządzeniu i tworzony zostaje obraz żył.
Czy to będzie strzał w 10?
Jeżeli opis patentu się sprawdzi, to wszystko wskazuje na to, że tak. Układ żył, zwłaszcza ten w dłoniach jest bardzo skomplikowany i w przypadku każdej osoby wygląda on inaczej. To samo tyczy się układu tego znajdującego się w twarzy. Dzięki ich unikalności, złamanie zabezpieczeń Face ID stanie się wręcz niemożliwe. Patent ten zwiększa bezpieczeństwo oraz poprawia samo funkcjonowanie tej technologii.
Czy rzeczywiście zmiany te zostaną zastosowane dowiemy się dopiero jesienią, gdy nowe iPhone’y zadebiutują na rynku. Ale prawdą jest, że doniesienia te są bardzo interesujące.