Dlaczego iPhone się wygina i czy mamy czym się martwić?

[et_pb_section bb_built=”1″ admin_label=”section”][et_pb_row admin_label=”row”][et_pb_column type=”4_4″][et_pb_text admin_label=”Tekst” background_layout=”light” text_orientation=”left” use_border_color=”off” border_color=”#ffffff” border_style=”solid”]
Wielbiciele iPhone’ów zawsze z niecierpliwością czekają na kolejną odsłonę kultowego telefonu, ustawiając się w długich kolejkach, aby sprawdzić, co tym razem zaoferował im Apple. Funkcjonalność iPhone’a, jego intuicyjna obsługa i przyjazne dla użytkowników aplikacje powodują, że ciągle jest to jeden z najchętniej wybieranych modeli telefonów na świecie.
iPhone się wygina?
Wyznawcy iPhone’ów nieco zwątpili jednak w swoje wybory w momencie, kiedy z całego świata zaczęły napływać informacje dotyczące wyginania się ich ulubionego modelu telefonu. Problem pojawił się w momencie wypuszczenia na rynek modeli iPhone 6s i iPhone 6s Plus w 2014 roku, a jego hasłem stał się hasztag #bendgate.
W Internecie pojawiło się mnóstwo zdjęć zawiedzionych użytkowników, którzy wydali na swój sprzęt sporo pieniędzy, pokazujących wygięte obudowy iPhone’ów lub filmów prezentujących jak uginają się one nawet pod lekkim naciskiem. Co było przyczyną takich procesów?
Wyginanie iPhone’ów było możliwe na skutek błędu w konstrukcji obudowy. Wykonana ze zbyt lekkiego aluminium serii 6000, miała usytuowany największy moment zginający w śrubce obok otworu na przyciski telefonu zwiększające lub zmniejszające głośność, a więc stosunkowo często używane. Tym samym na obudowę działały największe siły przekraczające znacznie wartość siły krytycznej, jaka mogła być użyta bezpiecznie na telefonie, co powodowało jego wyginanie nawet przy zwykłym noszeniu w kieszeni.
Dodatkowym problemem obudowy skonstruowanej przez Apple był brak odpowiedniego przytwierdzenia do obudowy ekranu i płytki drukowanej oraz wyjątkowo mała powierzchnia przekroju obudowy w miejscu zamontowania przycisku, co jeszcze wzmacniało efekt wyginania.
Zmiany w projektach iPhone 6 i 6+
Co prawda początkowo Apple negatywnie odpowiedział na skargi użytkowników, twierdząc, że wyginanie się telefonów miało miejsce w naprawdę jednostkowych przypadkach. Jednak stopniowo poddając się negatywnym opiniom na temat swojej wpadki, postanowił przeprojektować modele iPhone 6 i 6 Plus stosując przede wszystkim do ich konstrukcji wytrzymalsze aluminium serii 7000, które do tej pory było stosowane w zegarku Apple Watch Sport.
W porównaniu z użytym we wcześniejszych modelach aluminium 6000, ma ono wyższą zawartość cynku, przez co jest dużo odporniejsze i najtwardsze z dostępnych na rynku. Zwiększona została także grubość obudowy w okolicach otworu na przyciski telefonu, wynosząc 1,9 mm, zamiast, jak w poprzednich modelach: 1,14 mm, co w sumie zwiększa grubość o 67%. Wzmocniona została także szyba ochraniająca wyświetlacz.
Nowe testy Apple wskazywały, że problem z wyginającymi się obudowami nie ma już miejsca w modelach, w których usterka ta występowała. Potwierdziły to także liczne badania i testy fanów Apple.
Czy problem występuje w nowszych modelach?
Na szczęście nie mamy czym się martwić. Model 6s i 6s+ został już zaprojektowany w taki sposób, aby wyeliminować ten problem. Apple po rozpatrzeniu reklamacji, zdecydował się także na wymianę wadliwych urządzeń dotkniętych wadą fabryczną.
[/et_pb_text][/et_pb_column][/et_pb_row][/et_pb_section]